Tę sesję planowałyśmy już od około roku. Przygotowanie i zorganizowanie jej było czasochłonne i wymagało dużo zaangażowania od każdej z nas. Trudno było wszystko zgrać: stroje, odpowiedni termin, ładną pogodę. Pierwsza próba zrealizowania pomysłu spełzła na niczym, bo padał deszcz. Na drodze do drugiej próby stało więcej przeciwności niż do pierwszej, ale koniec końców: podołałyśmy, słońce nas nie zawiodło i sesja się odbyła (;
I choć organizacja kosztowała nas sporo nerwów, sama sesja była świetną zabawą, definitywnie wartą zachodu (;
Poniżej prezentuję krótki backstage z owej sesji. W rolach głównych wystąpiły:I choć organizacja kosztowała nas sporo nerwów, sama sesja była świetną zabawą, definitywnie wartą zachodu (;
Alicja: Maja W.
Kapelusznik: Kamila R.
Czerwona Królowa: Klaudia Z.
Biała (złota) Królowa: ja.
Królik: Anita O. zwana Czystą (;
Tło: sad w Żabnie.
Kapelusznik: Kamila R.
Czerwona Królowa: Klaudia Z.
Biała (złota) Królowa: ja.
Królik: Anita O. zwana Czystą (;
Tło: sad w Żabnie.
To, co Kama ma na sobie jest lepsze od oryginału. Wykonanie od A do Z jej autorstwa. Po prawej możecie podziwiać Miśka, który czasem wchodził nam w kadr (;
Maja najadła się sporo ciastek (;
Farba, którą używałyśmy do makijażu była nieco felerna, dlatego twarz Czerwonej Królowej nie jest idealnie gładka (może byłaby gdybym była bardziej zaawansowanym użytkownikiem photoshopa -,-).
Biała Królowa w moim wykonaniu była generalnie bardziej złota. Zarówno z „makijażu” jak i z sukni (;
Anita miała tyle farby na twarzy, że nie mogła się śmiać, bo każdy mimiczny ruch powodował „złuszczanie się” farby z twarzy (;
Efekty naszej zabawy można prześledzić na deviantarcie (link pod nagłówkiem bloga), ale za jakiś czas umieszczę tu też posta ze zbiorem wszystkich opublikowanych zdjęć w tym temacie (;