30/09/2017

2017: kadry wrześniowe

Może niewiele udało mi się we wrześniu osiągnąć (szczególnie w kwestii życiowo-mentalnego bałaganu), ale i tak zaliczam go do udanego miesiąca.
Był czas na rozrywkę w doborowym towarzystwie, na pisanie przy kawie (mój najnowszy, jeszcze raczkujący, nawyk – docelowo ma mi pomóc ogarnąć mentalny bałagan właśnie), spacery, a nawet relaksacyjny alkohol.