Kreatywny morderca ponownie się we mnie odezwał i stąd kolejna piątka moich rozmownych ulubieńców. Pierwsza do wglądu TUTAJ.
Nie chcę mi się
O tym gadać. Tam jechać. Do sklepu iść. Z łóżka wstać. Z domu wychodzić. Imprezy organizować. W projekt się angażować. W ogóle żyć też tak jakoś nie bardzo. Niech no się wszystko samo zrobi, a ja sobie tylko popatrzę. Bo przecież życie takie ciężkie, że trzeba odpoczywać bez przerwy. Świat niczego nie oferuje, więc co ma mi się chcieć?
Najżałośniejsza wymówka świata. Nie chce ci się, to idź nie chcieć z kimś innym, bo mi się akurat bardzo chcę: wychodzić, czerpać, doświadczać i przeżywać. Żyć pełną piersią, a nie jakimiś marnymi oparami spod ciasnego oparami spod ciasnego klosza twojego zafajdanego lenistwa.