Przy okazji mojej ostatniej (emocjonalnie mocno obciążającej) wizyty w Polsce, dużo myślałam o emigracji, w szczególności o jej mniej radosnych stronach. Emigracja to z pewnością niełatwa sprawa, nawet jeśli w ogólnym rozrachunku znacznie poprawia jakość twojego życia. Możesz znaleźć swoje miejsce na ziemi, zbudować nowy dom poza domem, nawet czuć się częścią lokalnej wspólnoty, ale to wcale magicznie nie sprawi, że emigracja przestanie być trudna. Bo trudność to jej naturalna składowa. Powroty do domu czy wizyty rodziny zawsze łączą się z trudnymi emocjami: wybudzają poczucie wyobcowania, straty i zmiany. Przypominają o smutniejszych konsekwencjach podjętych decyzji.