30/03/2012

ZDJ: something about sundowns

Zimno mi i źle, dlatego dla ogrzania atmosfery dzielę się moim skromnym zbiorem ciepłych obrazków – bo choć zachody słońca to jedne z najbanalniejszych ujęć, to jednak jest w nich coś bezsprzecznie magicznego.

22/03/2012

David Tennant

Ze zdziwieniem przyznaję, że choć filmów z Johnnym Deppem oglądnęłam dwa razy więcej i uwielbiam go już od ładnych paru lat, to David Tennant chyba go prześcignął w moim rankingu na ulubionego aktora. Choć chyba warto zaznaczyć, że w moim przypadku trudno mówić o takowym rankingu, bo jak się nad tym zastanowić… za dużo tych filmowych so-called „moich słoneczek” mam. W dodatku mnożą się one w zastraszającym tempie.
Słowem wstępu: David John Tennant (a tak naprawdę McDonald) urodził się 18 kwietnia 1971 roku w Bathgate w Szkocji i jest brytyjskim aktorem, mocno związanym zarówno z teatrem, jak i z BBC (TV + radio). Ma 185 centymetrów wzrostu, jest szczupły i wygląda tak:

Szerszej publiczności (czyli odbiorcom produkcji Hollywoodzkich i tych większego kalibru) znany jest z roli Berty’ego Croucha w Harrym Potterze i Czarze Ognia (2005 – sama go tam po raz pierwszy widziałam) lub z zeszłorocznego pseudo-horroru Fright Night (aka Postrach Nocy). Tymczasem brytyjskiej publiczności (czyli odbiorcom BBC) znany jest przede wszystkim z tytułowej roli w Doctorze Who (stąd moja obsesja wciąż przybierająca na sile), w której gościł przez trzy sezony i która zagwarantowała mu miano najlepszego Doctora ever. I choć David nie jest gwiazdą na miarę Johnnyego Deppa (dlatego też nie zamierzam Deppa zrzucać z mojego podium), to podbił moje serce znacznie szybciej. 

13/03/2012

Bełkot



W gąszczu bardzo nielubianych przeze mnie obowiązków szkolnych staram się rozbudzać wiosennego ducha. Nikt nie pyta mnie co słychać, ale i tak Wam opowiem!;)

09/03/2012

Kony 2012 + Stanford Experiment

Innymi słowy - moje wolne przemyślenia egzystencjalne.  
____
[linki do filmików w języku angielskim, ale zakładam, że moi nieliczni czytelnicy angielski mają w jednym palcu;)]

Pierwszy raz natknęłam się na nazwę „Kony” kilka dni temu na twitterze. Nie zwróciłam na to szczególnej uwagi, bo na moim timeline często pojawiają się nieznane nazwy i nazwiska. Temat postanowiłam zgłębić dopiero wtedy, gdy przeczytałam dwa podobne tweety o tym, że Kony powinien zostać zastrzelony. Zaintrygowana kim, do cholery, jest owy tajemniczy Kony, wpisałam hasło w Google i oto co mi wyskoczyło: