31/07/2015

2015: kadry lipcowe

Tegoroczny lipiec rozpoczęłam od wydarzenia, któremu do dziś trudno mi dać wiarę: Asia i Kuba się hajtnęli! I mieli bardzo, bardzo fajne wesele ;)
Bukietu i sukienki można było tylko pozazdrościć!




Po raz enty odwiedziłam jedno z moich ulubionych miejsc na ziemi.



Tatry trochę znowu zadeptałam.

Z Monią wróciłyśmy do kreatywnego spędzania wieczorów.





Było dużo fantastycznego chilloutu!

I strażnicy ognia nad królową polskich rzek ;)



A krakowskie poranki i wieczory jak zawsze fotogeniczne! ;)